„Były sobie cztery osoby: Każdy, Ktoś, Ktokolwiek i Nikt. Trzeba było wykonać bardzo ważną pracę i Każdy został o to poproszony. Każdy był pewien, że Ktoś to zrobi. Ktokolwiek mógł to zrobić, ale Nikt tego nie zrobił. Ktoś zezłościł się z tego powodu, ponieważ było to powinnością Każdego. Każdy myślał, że Ktokolwiek mógł to zrobić, ale żadnemu z nich nie przyszło do głowy, że Nikt tego nie zrobi. Skończyło się tym, że Każdy obwiniał Kogoś za to, że Nikt nie zrobił tego, co mógł zrobić Ktokolwiek.”
Każdy, Ktoś, Ktokolwiek, Nikt
Praca wrze, zlecenia są, w kuchni parno, duszno i głośno. Gary latają, zapachy roznoszą się po całej wsi. Czasami zdarza mi się usnąć na siedząco, ale mam ogromne poczucie spełnienia i dobrze wykonanej roboty! Mało tego, są z tego pieniądze. Dziś powstał nawet plan na otwarcie małego ekologicznego gospodarstwa agroturystycznego! Pokoje stoją wolne, przydałoby się tchnąć trochę życia w ten dom. Zaczynamy z Kalinką odkładać już pieniądze na remonty i najpotrzebniejsze rzeczy. Plan odległy w czasie, ale czemu miałoby się nie udać? Przy okazji dzisiejszych rozważań biznesowych, tego jak praca popłaca, a dobre nastawienie i chęci pomagają spełniać marzenia Kalinka opowiedziała mi zabawną przypowiastkę:
Brak komentarzy do wpisu "Każdy, Ktoś, Ktokolwiek, Nikt"