Archiwum > Czerwiec 2010

Nie baraszkowanie, a kąpiele w sianie

Jak się mieszka na wsi to wystarczy rękę za okno wystawić i zerwać kilka kwiatów do wazonu. Jak się mieszka na wsi, to gdy zabraknie mleka do kawy, nie trzeba lecieć do marketu i stać w kolejce z jednym głupim kartonem, wystarczy podejść do sąsiada co to ma krowę. Jak się mieszka na wsi to [...]

Czytaj dalej

,

Czarownica

Słoneczny dzień, lenistwo z kawą na tarasie. Kalina karmi moje koty, chyba lubią ją bardziej niż mnie, mniejsza o to, bo sielankę przerywa niezapowiedziany gość. Nie wiem jak się tam pojawiła, w którym momencie, ale jej głos wyrwał mnie z rozważań czy lepiej będzie zrobić tartę z truskawkami, czy też wiśniami. Kobieta, nieco młodsza ode [...]

Czytaj dalej

,