Archiwum autora > jagienka

Moralność…

Przygotowania do uroczystości szły pełną parą i pewnie nic nie zakłóciłoby pełnego skupienia w naszych głowach gdyby nie jedna nowina, której echo z dnia na dzień odbijało się w coraz to odleglejszych zakątkach wsi. Jak co dzień, wstałam rano, przysiadłam do stołu i wrzuciłam coś na ząb popijając aromatyczną kawą kiedy nagle w progu pojawiła [...]

Czytaj dalej

, ,

Wsi kulturalna

Realizacja agroturystycznego marzenia, rozciągnie się w czasie, biurokracja, terminy, oczekiwanie, później remonty.. można by wymieniać bez końca. W każdym bądź razie pierwsze kroki podjęte. Trzeba w szybki i skuteczny sposób rozsławić nasze produkty. Z tego co wiem na wsi nie dzieje się nic szczególnego, a jedyną rozrywką są dożynki. Mieszkańcom należy się coś od życia! [...]

Czytaj dalej

, ,

Sukienka w grochy

Kalinka namówiła mnie na zakupy. Stwierdziła, że siedzimy w tej kuchni ubrane w fartuchy, przypudrowane mąką i wiecznie ubabrane jedzeniem. Spojrzałam w lustro i musiałam jej przyznać rację. Miss garów. Mało tego spojrzałam też do szafy, moja fascynacja kapeluszami przełożyła się na to, że na głowę mam co włożyć, ale z dołem już trochę gorzej. [...]

Czytaj dalej

, , , ,

Chcesz wygrać z wiedźmą? Zostań czarownicą, a potem…

…stwórz plan i wdrażaj go krok po kroku aż osiągniesz cel… Z racji poważnego zagrożenia jakim okazała się być Wiedźma, postanowiłyśmy równie poważnie podejść do sprawy rozwinięcia naszej małej działalności. Pomysł stworzenia gospodarstwa agroturystycznego mógł przerzucić szalę na naszą stronę. Oczywiście obie z Kaliną wiedziałyśmy, że same raczej nie podołamy zadaniu, a przynajmniej nie w [...]

Czytaj dalej

,

Konkurencja rośnie jak grzyby po deszczu

Kto nie lubi kurek duszonych na maśle, aromatycznej zupy grzybowej, czy sosiku z prawdziwków? Potrawy z grzybów mają pewnie nie jednego miłośnika. Z lasu jednak same nie przyjdą i do garnka nie wskoczą. Kalinka zarządziła grzybobranie, przytaknęłam bo grzyby to towar chodliwy. Spacery po lesie to zresztą sama przyjemność. Zbiory się udały. Ba! Przekroczyły moje [...]

Czytaj dalej

, , ,

Każdy, Ktoś, Ktokolwiek, Nikt

Praca wrze, zlecenia są, w kuchni parno, duszno i głośno. Gary latają, zapachy roznoszą się po całej wsi. Czasami zdarza mi się usnąć na siedząco, ale mam ogromne poczucie spełnienia i dobrze wykonanej roboty! Mało tego, są z tego pieniądze. Dziś powstał nawet plan na otwarcie małego ekologicznego gospodarstwa agroturystycznego! Pokoje stoją wolne, przydałoby się [...]

Czytaj dalej

, ,

Nie baraszkowanie, a kąpiele w sianie

Jak się mieszka na wsi to wystarczy rękę za okno wystawić i zerwać kilka kwiatów do wazonu. Jak się mieszka na wsi, to gdy zabraknie mleka do kawy, nie trzeba lecieć do marketu i stać w kolejce z jednym głupim kartonem, wystarczy podejść do sąsiada co to ma krowę. Jak się mieszka na wsi to [...]

Czytaj dalej

,

Czarownica

Słoneczny dzień, lenistwo z kawą na tarasie. Kalina karmi moje koty, chyba lubią ją bardziej niż mnie, mniejsza o to, bo sielankę przerywa niezapowiedziany gość. Nie wiem jak się tam pojawiła, w którym momencie, ale jej głos wyrwał mnie z rozważań czy lepiej będzie zrobić tartę z truskawkami, czy też wiśniami. Kobieta, nieco młodsza ode [...]

Czytaj dalej

,

Tak, to prawda, mam hopla… każdy ma… chyba

Męskie, przeważnie z tzw. główką i rondem, damskie – często zdobione kokardami, kwiatami lub innymi dodatkami.  Kapelusze – moje nowe hobby. Nieduży słomkowy kapelusz znaleziony na strychu nowego domu dał początek tej kapeluszniczej miłości . Znalazłam też kilka starych, mocno podniszczonych fotografii, poza tym mnóstwo nieprzydatnych  i  zakurzonych przedmiotów. Jak się okazało kapelusz należał do [...]

Czytaj dalej

,

Marchewkowy gaj

Kuchnia jest miejscem szczególnym, każdy człowiek pamięta zapachy z kuchni własnej matki, każdy ma ulubiony smak i potrawę. Ja pamiętam z dzieciństwa pyszne ciasto marchewkowe jakie moja mama piekła mi za każdym razem kiedy była ze mnie dumna. Wszystkie moje mniejsze i większe sukcesy prowadziły do pachnącego, pulchnego wypieku. Nie muszę wspominać, że zjadałam prawie [...]

Czytaj dalej

, ,

prev posts